Leica Gallery Warszawa, ul. Mysia 3, II piętro
Wernisaż we wtorek 9 września o godz. 20:00, ekspozycja do 30 września 2014
Wystawie towarzyszy premiera albumu o tym samym tytule (wyd. Boni Libri)
Wystawa „Cztery pory roku” Tomka Sikory rozpocznie sezon jesienny w Leica Gallery Warszawa. Autor otworzy wystawę w dniu swoich urodzin.
Tomek Sikora to autor kilkudziesięciu wystaw indywidualnych pokazywanych na całym świecie oraz 55 wydawnictw autorskich. Wraz z Andrzejem Świetlikiem założył Galerię Bezdomną. W roku 1979 został przyjęty do ZPAF. Jego projekt „Alicja w krainie czarów” został zaprezentowany w 1980 na Biennale Młodych w Centrum Pompidou w Paryżu. Od tego czasu prace Tomka Sikory zaczęły pojawiać się w galeriach Europy i USA.
Artysta w 1982 wyjechał do Australii, gdzie prowadził warsztaty fotograficzne w Victorian College of the Arts oraz założył studio fotografii reklamowej z Erykiem Fitkau. Zrobił zdjęcia do kampanii reklamowych w USA, Singapurze, Australii, Nowej Zelandii dla takich firm jak Singapore Airlines, Levis i Reebok. Kampania dla Le Shirt przyniosła mu w 1990 roku tytuł Fotografa Reklamowego Roku w Australii, Oceanii i Południowo-Wschodniej Azji. W latach 1990-2014 tworzy projekty, których ukoronowaniem jest ponad 50 autorskich wydawnictw i liczne wystawy.
„Cztery pory roku” to tytuł wystawy oraz najnowszego albumu fotografa. Fotografie zostały wykonane na Lubelszczyźnie, gdzie artysta od paru lat mieszka. To polskie krajobrazy uwiecznione w różnych porach roku. Kilkanaście lat, które spędziłem na Antypodach – mówi autor – było to dla mnie z jednej strony wspaniałym doświadczeniem otwierającym człowieka na inną kulturę, z drugiej zaś rodziło nostalgię za miejscem naszej młodości i nie tylko. Klimat australijski pozbawia przybyszów z Europy wschodniej wyraźnego rytmu życia narzuconego przez pięknie zróżnicowane cztery pory roku.
Ale zdjęcia z tego projektu to nie tradycyjna fotografia przyrodnicza. Autor zmienia kolorystykę, bawi się oświetleniem, aby zaskoczyć widza i zwrócić jego uwagę na elementy przyrody, które zostają niezauważone, gdy oglądamy realistyczne zdjęcia polskich krajobrazów.
Kiedyś na wystawie pewien młody fotograf powiedział mi: „Cieszę się, gdy oglądam te zdjęcia, bo twoja fotografia jest taka radosna”. Nigdy nie mówiłem o tym głośno, ale zawsze marzyłem, by ona była tak postrzegana. Żeby robić coś takiego, co będzie ludzi cieszyć.
Prosta afirmacja własnego otoczenia to klucz do odbioru wystawy Tomka Sikory.
Dołącz do wydarzenia na Facebooku.