Autorzy: Anna Klinkosz z Koszalina i Andrzej Zembik z Częstochowy
Galeria Fotografii Miasta Rzeszowa, ul. 3 Maja 9
367 i 368 ekspozycja od 7 sierpnia do 16 października 2017
Spotkanie z autorami w poniedziałek 16 października 2017 o godz. 18:00
Anna Klinkosz – urodzona w Zamościu, absolwentka Akademii Rolniczej we Wrocławiu
- z wykształcenia geodeta, z zamiłowania fotografik. Obecnie mieszka w Koszalinie. Członek rzeczywisty Stowarzyszenia Twórców Fotoklub Rzeczypospolitej Polskiej z tytułem AFRP, członek Fotoklubu „Zamek” w Szczecinie oraz Stowarzyszenia Marynistów Polskich Oddział w Ustce.
Fotografuje krajobraz, architekturę i ludzi. W poszukiwaniu tematów i ciekawych pejzaży wiele podróżuje. Jednak najbliższa jest jej tematyka morska i ludzie morza. Często odwiedza małe porty rybackie, chwytając w obiektywie trud pracy rybaków oraz nadmorskie krajobrazy.
Laureatka licznych konkursów fotograficznych. Brała udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych zarówno w kraju jak i za granicą. Jest również autorką kilku wystaw indywidualnych.
„Obecnie eksperymentuję i ciągle poszukuję, bo… jeśli ma się w zanadrzu aparat, rośnie ciekawość świata. A jeśli człowiek jest ciekawy, to więcej widzi i ma ochotę więcej wiedzieć. Życie staje się ciekawsze, mniej monotonne, mniej zwyczajne, szare nudne...”
Andrzej Zembik – fotografik. Niedawno urodzony i jeszcze żyjący. Stawiający pytania i niezadowolony z treści udzielanych sobie odpowiedzi. Ciekawy świata i tego, co człowiek z nim i samym sobą czyni.
Osobnik człowieczego kształtu, lecz ciągle jeszcze pozostający w nieustalonej formie istnienia.
Myślenie obrazem fotograficznym Zembika
Andrzej Zembik jest artystą poszukującym, myślącym obrazem fotograficznym, jego znaczeniami. Obecnie coraz więcej czasu poświęca obserwacji natury pejzażu. Jego częściom składowym, detalom. Chce w ten sposób być blisko istniejącej w nim wewnętrznej ekspresji, dynamiki; wydobyć obiektywem to, co ukryte przed oczami. Penetruje więc rzeczywistość z jej zaskakującymi obecnościami, ciągle pojawiającymi się, ale także znikającymi w niej obrazami. Potrafi je wypreparować i pokazać ich niebanalne istnienie w ciągłości czasu i przestrzeni. Ten sposób postępowania to jego artystyczne credo i metoda na ciekawą fotografię.
Sam mówi o swoich obserwacjach: - Fotografuję od dawna, część swojego życia spędziłem jako dziennikarz-fotoreporter. Dziś próbuję obserwować świat bez kulturowych znaczeń, którymi go obdarzamy. Szukam rzeczywistości, która jest poza słowem. Fotografią zapisuję ślady zdarzeń, często ulotnych, jak gra świata na szkle, ale też trwania jak kamienie, czy przemian istnienia w porządku czasu...
W ostatnich kompozycjach zbliża się do abstrakcji pikturalnej. Znajduje ją na burtach remontowanych statków, murach, złomowiskach. Czuje kolor, operuje nim umiejętnie, wrażliwie, ale także wyraziście. W tych szklanych czy metalicznych powierzchniach, świetlnych odbiciach, zetlałych rozwarstwiających się farbach, odnajduje skomplikowane formy malarskie i nawiązujące do malarstwa informel czy taszyzmu. Te podobieństwa i tożsamości są świadome, świadczą nie tylko o malarskim myśleniu Zembika, ale też o umiejętnej grze z kompozycyjną przestrzenią wewnątrzkadrową. Pracuje tworząc cykle.
z tekstu Mariana Panka