Z głębokim żalem informujemy, że we wtorek 15 grudnia 2020 roku w wieku 87 lat
odszedł od nas Krzysztof Henclewski - wybitny artysta, członek Okręgu Górskiego ZPAF,
wspaniały człowiek i wielka postać polskiej fotografii…
Jego kunszt artystyczny objawił się głównie w fotografii kreacyjnej, gdzie w sposób mistrzowski potrafił przekazać swój stosunek do świata. Nadzwyczaj humanitarny wymiar Jego prac na długo zostanie w naszej pamięci.
W głębokim żalu pogrążył zarówno wszystkich przyjaciół, koleżanki i kolegów z Okręgu Górskiego ZPAF jak i znajomych i bliskich z całego kraju.
W tym trudnym czasie łączymy się w bólu i żałobie z rodziną i najbliższymi Krzysztofa.
Wraz z odejściem Krzysztofa Henclewskiego, polska fotografia straciła wybitną osobowość artystyczną, ale pamięć o Nim zachowamy w naszych sercach.
Zbigniew Podsiadło - prezes Okręgu Górskiego ZPAF
Krzysztof Henclewski
Urodził się 22 lipca 1933 w Piaskowej (Wielkopolska). Posiadł wykształcenie wyższe techniczne - był inżynierem mechanikiem. Fotografię artystyczną uprawiał od 1969 roku. Był członkiem Katowickiego Towarzystwa Fotograficznego. Do Związku Polskich Artystów Fotografików został przyjęty w 1977 roku, początkowo należał do Okręgu Śląskiego, później do Okręgu Górskiego ZPAF. Aktywny uczestnik ruchu wystawienniczego, brał udział w licznych wystawach, zdobywał nagrody, medale, wyróżnienia i dyplomy.
W 1988 roku, w tekście „Formy i ludzie” napisał o jego twórczości Alfred Ligocki: „(…) pracami, które wnoszą do polskiej fotografii nowe wartości, są dwa zestawy, w których autor pasuje się z najbardziej istotnymi problemami naszych czasów. Jeden z nich ukazuje paradoksy i zagrożenia, jakie we współczesnej cywilizacji człowiek stwarza sam sobie. (…) tworzy dla siebie „pojemniki“ oschłe, nieludzkie i wyjaławiające. Jednocześnie walczy z coraz to nowymi niewidzialnymi przeszkodami dzielącymi go od pełni życia, co symbolizuje zestaw rąk konwulsyjnie rozdzierających przezroczystą folię. (…) Drugi zestaw wiąże się z niebezpieczeństwami, jakimi grozi współczesna cywilizacja, a zwłaszcza z groźbą totalnej zagłady. Artysta wyraził to przez ukazanie jakby elementów kultury i cywilizacji ocalałych w postaci zmumifikowanych reliktów. (…) Oba zestawy świadczą, że fotografia artystyczna rozwiązywać może za pomocą właściwych sobie środków formalnych skomplikowane problemy o pokroju filozoficznym”.