Galeria Propaganda, ul. Foksal 11 lok. 1, Warszawa
Wernisaż w sobotę 21 maja, ekspozycja do 18 czerwca 2016
Prezentacja jest mikro retrospektywą imponującego dorobku artystki i sięga po najważniejsze prace wykonywane od lat siedemdziesiątych. Najstarszą i zarazem pierwszą pracą, którą artystka weszła przebojem na polską scenę sztuki jest Sto razy siatka z 1969 roku będąca wnikliwym studium przedmiotu.
Znajdą się na niej również wielkoformatowe portrety z projektu Fotografowie poszukujący z lat 70 będące kolażami odbitek naklejonych na tkaninę oraz niezwykle charakterystyczne dla twórczości Jagody Przybylak eksperymenty fotograficzne związane z pracą nad starymi, znalezionymi odbitkami m. in. Manifestacja z 1977 roku czy Dziewczyna w szarej sukience z 1984 roku.
Artystka od wielu lat dzieli swoją aktywność pomiędzy Nowy Jork i Warszawę, w której nie często wystawia. Toteż obecna prezentacja jest rzadką okazją spotkania się z jej pracami, które stały się już ikonami polskiej fotografii eksperymentalnej.
“Jagoda Przybylak urodziła się w Warszawie w 1929 roku. Dzieciństwo spędziła na Kresach Wschodnich. Po wojnie studiowała architekturę na Politechnice Warszawskiej. Stopniowo coraz bardziej interesowała się fotografią, rezygnując z zawodu architekta. Pierwsze prace Przybylak powstawały pod wpływem Zbigniewa Dłubaka i sytuować je można w nurcie fotografii subiektywnej (zrealizowana w 1969 roku wystawa Sto razy siatka). […] W latach 1970. Przybylak interesuje się fotografią znalezioną, ze szczególnym uwzględnieniem portretów grupowych, które przefotografowuje, dekonstruując i nadając im nowe znaczenia. […] Jakkolwiek sztuka Przybylak wpisuje się w eksperymentalny nurt fotografii intermedialnej z kręgu Dłubaka i łączy się z zainteresowaniem materialnością obiektu cechującym bliskiego współpracownika artystki - Janusza Bąkowskiego, to również znaleźć w niej można powinowactwa z analitycznym, postkonceptualnym podejściem do rzeczywistości Krzysztofa Wodiczki. Pionierskie eksperymenty Przybylak z użyciem fotografii wernakularnej i znalezionej kontynuowane były przez artystkę po wyjeździe do Nowego Jorku pod koniec lat 1970. Artystka zmieniła jednak tematykę swoich prac, rezygnując z obecnych w fotografiach z drugiej połowy lat 1970. wątków politycznych (zdjęcia z manifestacji). Zdjęcia Przybylak stają się bardziej uniwersalne, intymne zarazem, rezonują z kondycją imigrantki. […] W latach 1980. i zwłaszcza 1990. Przybylak coraz częściej wykorzystuje fotografię barwną. Zaczyna także zamalowywać tło, w przeciwieństwie do wcześniej realizowanych powiększeń, co nadaje pracom nowy wyraz. Wiele zdjęć to migawki i spostrzeżenia z dnia codziennego, ale zdarzają się także prace ważne dla społeczeństwa polskiego epoki przemian (przede wszystkim Jesteśmy).”
(Fragment tekstu Adama Mazura promującego wystawę Jagody Przybylak)