Blue City, Al. Jerozolimskie 179, Warszawa - poziom 0, na terenie dawnego sklepu Marks & Spencer
Organizator: Ney Gallery & Prints, Warszawa
Ekspozycja od 28 września do 22 października. Finisaż w sobotę 21 października o godz. 19:00
Sponsorem wystawy jest FUJIFILM
W Blue City pojawiła się wyjątkowa ekspozycja. Wystawa niesamowitych portretów, o charakterze przekrojowym: „Twarzowa kolekcja”, prezentująca trzy projekty wybitnego fotografa Tomka Sikory: „Nie do wiary, do pary”, „Tribute to Colours” oraz „Dysharmonia”.
Każdy z nich ukazuje zupełnie inne, zaskakujące podejście do portretowania ludzkich twarzy.
Organizatorzy zapraszają na finisaż z udziałem autora - zaplanowana jest specjalna niespodzianka!
Tomek Sikora - fotograf, autor kilkudziesięciu wystaw indywidualnych na całym świecie oraz 57 wydawnictw autorskich. Członek ZPAF od 1979 roku. Był wielokrotnie nagradzany za kreatywność w fotografii. Dwukrotnie wybrany fotografem reklamowym roku w Australii, gdzie mieszkał przez wiele lat. Autor międzynarodowych kampanii reklamowych dla Hoteli Sheraton, Intercontinental, Singapore Airlines, Reebok, Sony. W 2002 roku powołał do życia, wraz z Andrzejem Świetlikiem, Galerię Bezdomną promującą w wielu krajach fotografię niezależną. W 2009 roku, nakładem wydawnictwa ZNAK, ukazał się album „Tomek Sikora światłoczuły“, zawierający kilkaset zdjęć oraz wiele anegdot.
„Dysharmonia”
Przenikliwość artysty: Tomek dostrzega asymetrię twarzy i intuicyjnie wiąże ją z ekspresją emocji. Jak zwykle bliski Człowiekowi, postanawia nam ową asymetrię plastycznie unaocznić, a tym samym pomóc w dokonaniu jej odkrycia. I wywołać zaciekawienie: dwoistość twarzy – dlaczego, po co? Cóż to za przejaw naszej natury? I czy rzeczywiście ma jakiś związek z emocjami? Poszukiwanie wyjaśnień w literaturze naukowej nie przyniesie jasnych i zadawalających odpowiedzi na te pytania. Wskaże jednak tropy dotyczące odmiennego znaczenia prawej i lewej strony ciała – tropy, które zwiększą tylko stopień zdumienia i zaintrygowania tajnikami ludzkiej fizyczności.
Wiemy już, że sterujący ciałem mózg ma dwie półkule, a te pełnią różne funkcje. Z nieznanych nam powodów półkula prawa zarządza lewą stroną ciała, zaś półkula lewa stroną prawą. Ta czynnościowa asymetria (lateralizacja półkul i ich powiązań z ciałem) sprawia, że lewe i prawe pole widzenia w tym samym oku dostrzega różne elementy sytuacji, a te wzbudzają odmienne reakcje emocjonalne.
Lewa część twarzy uchodzi za silniej aktywizowaną przez emocje. Ale to tylko część prawdy, bo emocje wzbudzane są nie tylko w prawej, ale i w lewej półkuli. Obie strony twarzy mają więc związek z emocjami, ale emocje prawej i lewej półkuli to nie te same emocje. Te pierwsze są ewolucyjnie bardziej pierwotne, natomiast te drugie … Musimy jednak odłożyć wykład w tej sprawie na inną okazję.
Twarz to nie tylko wizytówka osoby, jej szczególny znak i podstawa rozpoznania przez innych ludzi.
To także generator komunikatów emocjonalnych, których znacząca część ma postać miniekspresji: niemal niedostrzegalnych mini-ruchów mięśni, odzwierciedlających emocje powstające w mózgu. Te subtelne sygnały odbieramy na ogół bezwiednie, a często odczuwając jakieś wrażenie nie wiemy skąd się ono wzięło.
Tomek, wnikliwy Artysta-Obserwator dostrzega więcej niż inni. Zauważył, że dwie strony twarzy różnią się nie tylko fizycznie. Że dostarczają też w kontakcie z inną osobą odmiennych wrażeń.
I – jak zwykle – zadał sobie (i nam!) ważne pytanie: dlaczego my ludzie tacy właśnie jesteśmy?
Maria Jarymowicz
Zawsze nurtował mnie fakt, że twarze większości ludzi, którym miałem okazję się przyjrzeć, były wyraźnie asymetryczne. Rozmawiając z kimś odnosiłem czasem wrażenie, że nie rozmawiam z jedną osobą. Zwłaszcza gdy czyjś wyraz twarzy pod wpływem emocji ulegał zmianom. Bywały one tak plastyczne, że twarz z chwili na chwilę przybierała nową formę.
Tomek Sikora
„Tribute to Colours”
Kolory to najpiękniejszy wynalazek stwórcy tego świata. Różnorodność barw przyrody i ludzi daje nam poczucie przebywania w raju. Przejęty rosnącą ksenofobią i strachem przed innymi kulturami z jednej strony i zachwycony niezwykle jaskrawą i graficzną kolekcją ubrań inspirowanych Afryką autorstwa Chi-Chi Ude z drugiej strony, zebrałem grupę ludzi, z którą stworzyliśmy tę książeczkę dedykowaną potędze koloru. Towarzyszył mi na planie aparat fotograficzny - najnowsze dziecko FUJIFILM X-T2. Ten zgrabny, szybki, uzbrojony w uchylny ekran aparat sprawdził się we wszystkich warunkach. Wysoka czułość matrycy pozwoliła mi na zarejestrowanie sytuacji w naturalnym, często bardzo skromnym świetle. Powstały piękne, plastyczne i kolorowe obrazy, które dedykuję wszystkim, i tym otwartym na świat i tym, którzy się go boją, bo go jeszcze nie znają. Nie bójmy się różnorodności. A wszystkim współtwórcom dziękuję z całego serca.
Tomek Sikora
„Nie do wiary, do pary”
[6.10.2004] Badania wykazują, że nie tylko twarz naturalna, ale i jej fotografia emituje liczne sygnały emocji. Duża ich część to mikroekspresje: sygnały niewidoczne dla oka, ale nieświadomie odbierane przez otoczenie. Dowodem na ich obecność są reakcje uczestników badań. Twarz jest kluczem do wymiany uczuć, bo to właśnie twarz jest najważniejszym źródłem emocjonalnej ekspresji – dzięki złożonym i skomplikowanym konfiguracjom mimiki. W jej zapisie fotograficznym udaje się uchwycić rzeczywiste, subtelne emocje!
Co niosą twarze prezentowane przez Tomka w tak szczególny sposób? Co odbieramy, gdy połączone zostały bezpośrednio dwie połówki twarzy osób sobie bliskich? Co odbieramy z ekspresji, gdy widoczna jest nie cała twarz, lecz tylko jedna jej połowa, skoro wiadomo, że połówki ludzkiej twarzy nie są ani anatomicznie, ani fizjologicznie symetryczne? Oto ekscytujące i intrygujące pytania o niezwykłe, tajemnicze doświadczenie, jakie staje się dziś naszym udziałem dzięki fotogramom Tomka.
Profesor psychologii Maria Jarymowicz