Fotografie Timm Stütz, Szczecinianie / Stettiner 1980-2020
Wydawca: Engelsdorfer Verlag, Glinna - Lipsk 2020, 152 strony
Książka powstała w czasie kwarantanny, związanej z epidemią COVID-19
i jest dostępna w księgarni internetowej wydawnictwa
Ludzie fascynowali mnie od zawsze, zwłaszcza w fotografii. Być może dlatego, iż większość z nich jest dość różnorodna, a ja chciałbym dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Wiadomo, wszystko co obce, wzbudza ciekawość. Na początku fotografowanie wydawało mi się sprawą łatwą, jak nie najłatwiejszą. To, że lalki moich sióstr były dla mnie symbolem „ludzi”, wynikało w tamtym czasie po prostu z mojego wieku i prawdopodobnie również z ówczesnego pojmowania świata, które zmienia się wraz z dorastaniem i nabywaniem własnych doświadczeń.
Tak więc minęło sporo czasu, zanim nauczyłem się głębszego postrzegania momentów ludzkiej egzystencji. Szczerze powiedziawszy, trwało to jakiś czas. Niemały wpływ na moją twórczość miały także następujące po sobie ważne wydarzenia, stawiające przede mną wiele pytań. Był to też okres, kiedy większość uległa czarowi fotografii kolorowej. Mnie jednak interesowała fotografia czarno-biała. Wydawało mi się, że zdjęciami zbliżonymi do grafiki można uwypuklić to, co próbuje ukryć lub upiększyć kolor.
Zatem mój „polski czas”, w który zostałem wrzucony na głęboką wodę, stał się rodzajem wyzwalacza. Rok 1980 sprawił, że nagle wszystko stawało się coraz bardziej publiczne. Wiele dotychczas nabrzmiałych problemów, zarówno społecznych, jak i prywatnych, same pchały się w obiektyw, jak jakaś eksplozja. Od tamtego czasu nie ma dla mnie nic wspanialszego niż fotografowanie.
... Kierunki fotografii są tak liczne, jak liczne są zainteresowania ludzi. Przy czym nie zawsze człowiek jest ich obiektem. Ale czym byłoby wszystko bez odniesienia do nas samych? - nawet jeśli wydają się one dość odległe - cała sztuka „fotografii decydującego momentu”, odkryta przez Henri Cartiera-Bressona, kryje się za kulisami prawdziwego życia. Z pewnością nie ma wtedy miejsca na świadomą kreację. W efekcie końcowym jest w tym mniej „obrazu” niż „spojrzenia” fotografującego. Zawsze działania, które nas interesują, które nas zaciekawiają, zmierzają w efekcie do punktu kulminacyjnego - nie zawsze jest to spektakularnie widoczne, raczej ukryte w tle, jeśli charakter i głębsze znaczenie akcji wyrażone są symbolicznie. „Upolowane” zdjęcie może nam opowiedzieć więcej, niż pozornie się to wydaje. Może ujawnić tajemnicę, odpowiedzieć na problemy czasu, oznaczając określony okres lub postawę, wyśmiać pewne przywary, otworzyć oczy na rzeczy fatalne, a jednocześnie ujawnić własne spojrzenie na życie, nabierając przez to statusu ponadczasowości. W taki sposób zdjęcie ujawnia, przynajmniej tak mi się wydaje, zawartą treść! I jest ono przede wszystkim dowodem na przemijanie! Zdjęcie może nieść w sobie mądrość, stać się przysłowiem, aforyzmem, opowiedzieć pewną historię. Do tego przynależy także ciekawość, doświadczenie życiowe, ekscytujące oczekiwanie, podpowiedziana intuicja i w końcu profesjonalna realizacja. Nie oszukujmy się, często też potrzebna jest odrobina szczęścia! W tym wszystkim ważnym elementem jest umiejętność fotografowania ludzi bez przyciągania ich uwagi. Należy tu dodać, że motywami fotografii Cartiera-Bressona byli nie ludzie, ale sytuacje, scenki rodzajowe, relacje międzyludzkie i ich otoczenie. Umiejętność polega zatem na szybkim zareagowaniu na stale zmieniającą się sytuację, co można porównać do akcji filmu. Należy ją ustawicznie śledzić w sposób, jak to tylko możliwe, niezauważalny, naciskając spust migawki w kluczowym, według nas, momencie - jednocześnie znikając z pola widzenia osoby fotografowanej i to w możliwie najkrótszym czasie, z najwyższą koncentracją i pozorną obojętnością.
Ot i cała sztuka.
Timm Stütz, 2020
O nowej książce i jej autorze, wieloletnim członku Okręgu Śląskiego naszego Związku,
ciekawie napisano na łamach Kuriera Szczecińskiego:
- kliknij w obrazek powyżej, by zapoznać się tym artykułem.
Obok przypominamy kilka znanych prac Timma Stütza, wykorzystanych w nowym albumie.
Z pełną zawartością książki można zapoznać się w próbie udostępnionej przez autora
(fotografie tam są tylko podglądami w małej rozdzielczości):
Książka jest oczywiście dostępna w księgarni internetowej wydawnictwa: