Galeria Atelier, ul. Lwowska 24, Chełm
Wernisaż w piątek 9 maja o godz. 18:00, ekspozycja do 7 czerwca 2014
Współorgnizator: Fundacja Wspierania Kultury „Na styku“
Kuratorzy: Kamila Sammler i Sergiusz Sachno
Wystawa zorganizowana przez Okręg Warszawski Związku Polskich Artystów Fotografików, była prezentowana przed prawie rokiem w Starej Galerii ZPAF.
Autorzy prezentowanych prac:
Damian Aleksander, Hanna Banaszak, Artur Beling, Łukasz Garlicki, Candy Girl (Barbara Hetmańska), Maria Konarowska, Saniwoj Król, Elena Lola Loli (Elena Leszczyńska), Agnieszka Lucya, Paweł Ławrynowicz, Krzysztof Machowski, Leszek Mądzik, Wojciech Mecwaldowski, Bartłomiej Morawski, Małgorzata Niemen, Anna Oberc, Kasia Paskuda, Jerzy Piwowarczyk, Kamila Sammler, Magda Stam, Karol Stępkowski, Karol Strasburger, Grażyna Szapołowska, Beata Tyszkiewicz, Maria Wilma- Hinz
Każdy z artystów prezentuje 3 fotografie o różnorodnej tematyce.
Spośród zaproponowanych przez aktorów prac kuratorzy wystawy: Kamila Sammler i Sergiusz Sachno wybrali fotografie najlepiej charakteryzujące poszukiwania twórcze autorów. Wielu aktorów posługuje się aparatem fotograficznym niemalże profesjonalnie. Za pośrednictwem fotografii poznajemy jak postrzegają świat i jak go artystycznie przetwarzają Ci, którzy zwykle sami stoją w błysku flesza. Widzimy świat różnorodny i ciekawy. Dzięki tym zdjęciom jesteśmy bliżej tych, których znamy i podziwiamy.
Słowo aktorki
Każdy z nas ma inny powód, żeby fotografować. Dlaczego aktor fotografuje? Dlaczego ja - aktorka, fotografuję? Każdy artysta (przyjmuję, ze aktorzy są artystami a fotografia sztuką, choć nie zawsze było to takie oczywiste), szuka różnych sposobów wyrażania siebie. Często grana rola to za mało. Wyobraźnia dla nurtujących artystę spraw, szuka ujścia. Realizuje się w jednej, czasami dopełnia w innej, dziedzinie sztuki. Bywa, że jest to fotografia, siostra filmu. Spotykamy się z twórcami, których na co dzień kształtuje teatr, film, estrada. Jestem fotografowana, jestem oglądana, jestem w świetle, jestem w świecie stworzonym przez scenografa, jestem postacią ze scenariusza, dramatu, jestem częścią innej rzeczywistości... Artysta fotografik poznaje świat przez fotografię. Aktor poznaje świat przez grane postaci. U fotografujących aktorów światy te się wzajemnie przenikają. Fotografia jest jak teatr, film, estrada: interpretuje świat, wyraża myśli i emocje. Scena tak jak fotografia: kształtuje poczucie harmonii, kompozycji i wyrazu. Prezentując się przed publicznością, wrażliwy artysta ujawnia coś skrywanego, intymnego. Poczucie bezpieczeństwa daje ta iluzoryczna rzeczywistość, stworzona przez fotografię, teatr, film. Fotografujemy, gramy coraz to inne role, aby przyjrzeć się światu na nowo, żeby zmierzyć się z tajemnicą życia, śmierci, przemijania. Nawiązując do Diany Arbus - stajemy oko w oko z tajemnicą tajemnicy. My fotografujący aktorzy, nie możemy się oprzeć pokusie, żeby nie próbować ją odkryć a potem podzielić się tym z publicznością. Im bogatsi jesteśmy, tym więcej możemy ofiarować. Bogatsi o te dwa, przenikające się światy.
Słowo fotografa
Akt twórczy jest związany z narodzinami czegoś, co jednak nie pochodzi z nicości. Tworząc wiersz, zdjęcie, rolę, inwencję twórczą czerpiemy z naszych przemyśleń, uczuć, emocji lub ich połączenia, które przetworzone przez naszą osobowość rodzą się ponownie. Inwencja twórcza jest pragnieniem ekspresji siebie. By znaleźć najwłaściwszą formę jej wyrazu musimy zajrzeć do własnego pokładu doświadczeń, snów, pragnień, eksperymentów i połączyć w jedno to, co było, co jest, i co może nastąpić. Nasza wnikliwość i percepcja świata, wszystkiego, co doświadczamy w życiu zapełnia te pokłady. Uważam, że nie można się tego nauczyć, to się raczej w nas rodzi i rozwija. Inwencja twórcza jest niczym innym, jak ponownym narodzeniem tego, co do siebie czujemy, kim jesteśmy i jak widzimy nasz świat. Dzięki temu nasza twórczość staje się wiarygodna dla odbiorców. W fotografii mówimy o świetle, które "stało się" poza naszą świadomością, zostało stworzone bez naszego udziału. A jednak możemy stać się również współtwórcą światła, możemy wpływać na jego kierunek, strukturę, czas działania - tak, aby wytworzyć końcowy obraz zgodny z naszymi zamierzeniami lub zbadać wygląd obiektów w nowej sytuacji świetlnej. Kombinacja przez nas stworzonego, wybranego oświetlenia ze światłem wytworzonym przez naszą cywilizację oraz naturalnym, kosmicznym tworzy obrazy o kilku warstwach znaczeniowych. Z warstwą obiektywną, pozornie nie do opanowania, bezpośrednie odbicie stanu kosmosu - noc i dzień, z warstwą dającą świadectwo o stanie cywilizacji społeczeństwa - ożywiona kraina, ludzie, zamieszkałe miasta, dymiące fabryki, czy też warstwą będącą odbiciem naszej indywidualnej aktywności - poszukiwań, emocji, przebudzeń, obaw, spotkań. Światło jest podstawą narodzin: życia i sztuki fotograficznej.
Sergiusz Sachno fotografik, kurator wystawy.