Leica 6x7 Gallery, ul. Mysia 3, II piętro, Warszawa
Wernisaż w piątek 14 grudnia o godz. 19:00, ekspozycja do 9 lutego 2019
Spotkanie autorskie w czwartek 17 stycznia o godz. 18:00, prowadzenie: Marek Szyryk
Finisażowe oprowadzanie autorskie po wystawie w sobotę 2 lutego o godz. 16:00
Najnowszy projekt Dominika Tarabańskiego „Roses for Mother” można oglądać w Leica 6x7 Gallery
od 15 grudnia. Wielkoformatowe zdjęcia fotografa młodego pokolenia, na stałe mieszkającego w Nowym Jorku, odzwierciedlają zmysłowe kompozycje sytuujące się gdzieś na styku instalacji i natury.
Chciałbym pokazać swojej mamie wszystkie stolice świata i jeszcze więcej.
Zanim to zrobię, mam dla niej pocztówki i kwiaty. Róże dla mamy – pisze o najnowszym cyklu Tarabański.
Wyraźnie czuć w tych zdjęciach nostalgię, wspomnienia z dzieciństwa, trochę już przyblakłe i jakby nierealne – powidoki scen z rodzinnego domu, tamtej atmosfery. To świat, którego już nie ma, ale jest silne obecny we wspomnieniach. Można się domyślać, że kluczową postacią z tych wspomnień jest właśnie matka artysty, której, jak sam pisze, wiele zawdzięcza:
„Istnieje w Polsce takie powiedzenie, że można zarazić się optymizmem. Nie wiem, czy się nim zaraziłem, czy powoli nauczyłem się go od własnej mamy. Ona potrafi znaleźć pozytywną stronę we wszystkim, powie, że pięknie leje, kiedy na dworze jest szaro i mokro. Dzieli nas dziesięć tysięcy kilometrów. Łączy optymizm i pocztówki, które wysyłam jej będąc w podróży. Nie może do mnie dołączyć, chociaż chciałbym zabrać ją wszędzie. To ona nauczyła mnie tej ciekawości, jakaś jej część popycha mnie dalej, a ja w zamian wysyłam jej kawałki tego, co widzę”.
Dominik Tarabański
- Znajduje inspiracje do swoich prac
na styku odmiennych światów.
Urodzony w niewielkiej miejscowości przy granicy z Ukrainą, studia skończył na wydziale operatorskim w łódzkiej Filmówce, obecnie mieszka w Nowym Jorku.
Dziś jest uznanym fotografem mody.
Hałas i ruch wielkiego miasta interesuje go w równym stopniu co cisza dzikiego krajobrazu. Jego prace charakteryzują się niezwykłym wyczuciem koloru, tonu i kompozycji. Niezależnie od tematu, zacierają granice pomiędzy fotografią i sztuką figuratywną.
Dominik Tarabański wystawiał prace w ponad 30 galeriach na całym świecie, współpracował także z Metropolitan Museum of Art oraz Pratt Institute w Nowym Jorku. Jest finalistą Galerie Open Huit Salon w Arles, zdobywał nagrody w konkursach fotograficznych (Sony World Photography Awards, Adobe Design Achievements Awards).
Jego prace były publikowane w wielu magazynach o sztuce, modzie i fotografii na całym świecie
a jego zdjęcia można znaleźć w prywatnych kolekcjach od Londynu po Tokio.
W sferze jego zainteresowań i inspiracji znajduje się człowiek, a ostateczną formą refleksji zawsze pozostaje fotografia.