Autorzy zdjęć: Czesław Rutkowski, Piotr Spek, Kacper Spek (dziadek, wnuk, prawnuk)
Galeria Muzeum S. Staszica, ul. Browarna 18, Piła
Wernisaż w piątek 13 maja o godz. 18:00, ekspozycja do 17 czerwca 2016
Autor projektu i zestawień fotografii: Piotr Spek. Kurator galerii: Wojciech Beszterda
"Fenotypia –... / Rutkowski / Spek / Spek"
Historia, jaką chciałbym Państwu przybliżyć na pewno nie jest odosobniona i – jak mnie pamięć nie myli – podobne sytuacje miały już miejsce w przeszłości. Konsekwencją głębszej refleksji nad opisaną poniżej historią jest konstatacja pewnej magicznej ciągłości naszych zachowań, zdolności, predyspozycji i ułomności. Czerpiemy z przeszłości, przekazując w przyszłość, nieustannie i konsekwentnie, nawet bez pełnej tego świadomości.
W roku 2013 w rodzinnych rozmowach z kuzynem pojawiła się informacja o „archiwum dziadka” – magicznym kuferku z fotografiami, negatywami i płytkami szklanymi oraz fotograficznymi aparatami o nieznanych kuzynowi nazwach i sposobach ich użytkowania. Od słowa do słowa, od spotkania do spotkania – w końcu zobaczyłem ów magiczny kuferek i jego zawartość.
Nie będę opisywał, jak czułem się podekscytowany w trakcie poznawania jego zawartości, bo jest to oczywiste – wszak to dziadek je wykonał i zgromadził. Dokumentację zdarzeń rodzinnych, które były i są źródłem emocji i wspomnień. Oczywiście, jak się okazało, cześć sfotografowanych osób była dla mnie obca – ale czy na pewno? Przecież osoby na fotografiach znał mój dziadek, być może moja mama, a ja mogłem je poznać (ich wizerunek) za pomocą magicznego zjawiska jakim jest fotografia i opowiadań żyjących jeszcze krewnych. Po pewnym czasie uznałem jednak, że owe uzupełniające opowieści o bohaterach tych przedstawień w swoisty sposób niweczą ogląd "całości fotografii jako takiej". Burzą tajemniczą aurę uniwersalności wizerunku. Przeczą fotografii rozumianej jako rodzaj wypowiedzi o szerszym, niż tylko rodzinnym, charakterze. Uznałem, że wystarczy jak „poznamy się tylko z widzenia”, a reszta niech będzie wytworem naszej wyobraźni. Zastanawiające okazało się też to, że wybrane fotografie ukazywały szczególną uniwersalność „emocji" w nich zawartych. I tu, paradoksalnie, kończy się historia osobistego i sentymentalnego oglądu rodzinnego archiwalnego materiału, a zaczyna próba uniwersalnego postrzegania fotografii. Próba oglądu poprzez zawarte w tych zdjęciach siłę i emocje, gdzie soczewką „obiektywu” był i jest jedynie fenotyp autora, a kliszą fenotyp odbiorcy.
Dla potrzeb opisania zjawiska, które mnie zajęło, pozwoliłem sobie na stworzenie pewnego słowa-klucza, zbitki dwóch słów z różnych dziedzin: fotografii i medycyny – mianowicie słowa FENO-TYPIA. Umożliwiło to pojęciowe połączenie techniki fotograficznej i cech fenotypu genetycznego autorów fotografii. [*]
Fenotypia jest więc swoistym połączeniem obrazów rzeczywistości wykonanych w dowolnej technice fotografii oraz emocji i cech wynikających z fenotypu autora.
Zestaw prac, które prezentowane są na wystawie dzieli bardzo wiele. Pochodzą z bardzo odległych od siebie czasów – od roku 1935 do chwili obecnej, wykonane są w różnych technikach – od fotografii na szklanych płytach do cyfrowego fotografowania telefonem komórkowym. Łączy je jedno, FENOTYPIA autorów – dziadka, wnuka i prawnuka.
Piotr Spek
[*]
Fenotyp - ogół cech i właściwości charakteryzujących danego osobnika, a wykształconych w wyniku jego rozwoju osobniczego zgodnego z informacją genetyczną zawartą w genotypie.
[Słownik wyrazów obcych, s. 223, wyd. Europa, 2001]
Fenotyp - zespół cech organizmu, powstałych na skutek współdziałania genotypu i środowiska. Inaczej zespół osobniczych cech organizmu. Ambrotypia, cyjanotypia, palladotypia – fotograficzne techniki szlachetne wykorzystujące sole i tlenki metali w procesie tworzenia obrazu (tworzenia odbitek).
[przypis autora]
Kliknij w obrazek powyżej by przeczytać tekst Andrzej Zygmuntowicza „Co jest, co było, co nadchodzi”