Galeria Katowice, Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski, ul. Św. Jana 10 (II piętro)
Wernisaż w środę 7 lutego o godz 18:30, ekspozycja do 2 marca 2018
Wystawę można oglądać w środy, czwartki i piątki w godzinach od 17:00 do 20:00
Kres pewnego świata
Trzydzieści lat temu Michał Cała zasłynął cyklem zdjęć pokazujących przemysłowy Śląsk: monumentalizm i surowe piękno kopalnianych hałd i dymiących kominów hut i fabryk, a także życie familoków w ich cieniu. Tamte czarno-białe obrazy weszły do kanonu sztuki, zna je każdy koneser fotografii artystycznej.
I oto po latach oglądamy kolejny cykl „śląskich” zdjęć Michała Cały. Zdjęć dramatycznych – bo to obrazy znikającego świata. To artystyczna dokumentacja dawnego śląskiego przemysłu w stanie rozbiórki. Ktoś mógłby powiedzieć: destrukcja jest malownicza, fascynuje, jej fotografowanie jest modne.
Ale kiedy mamy w pamięci zdjęcia Michała Cały sprzed trzydziestu lat – odczytujemy w tym nowym cyklu znacznie więcej, niż tylko wybór tematu podyktowany poszukiwaniami ciekawej, brutalistycznej estetyki. Spostrzegamy w nich nie tyle drapieżność, co smutek.
Te świetnie fotografowane czarno-białe obrazy – to pożegnanie artysty ze światem, który przez tyle lat z wielką wrażliwością dokumentował, zafascynowany jego surowym pięknem. Kończy się oto pewna epoka – potężnego, tradycyjnego przemysłu śląskiego. Wygaszono wielkie piece starych hut, zatrzymano linie produkcyjne walcowni, odlewni, cementowni. Kruszeją mury starych hal fabrycznych, sterczą obnażone szkielety ich stalowych konstrukcji.
Zapewne tak musiało być, takie są konsekwencje zmian gospodarczych. Świat się zmienia, nic nie stoi w miejscu. Niby to oczywiste. Ale jednak oglądając fotograficzne obrazy umierających fabrycznych hal odczuwamy żal, bo giną oto znaki szczególne śląskiego krajobrazu. Śląski świat nie będzie już taki sam. Michał Cała utrwalił moment styku przeszłości z przyszłością. Mistrzowsko wydobył dramatyzm krajobrazu znaczonego destrukcją. Zdecydował się na fotografię czarno-białą – bo jak pokazać w pełnym kolorze odchodzenie w niebyt? Część przedstawionego cyklu to zdjęcia starych, patronackich osiedli robotniczych. Tu jeszcze jest życie, ale wyciszone, bez dawnej intensywności. Niektóre z tych osiedli mają swoją szansę w rewitalizacji. Ile z nich ocaleje?
Zauważmy, że oglądając te zdjęcia świata przeszłego pytamy stale o przyszłość.
Wywołanie takich refleksji to siła fotografii Cały.
Maria Lipok-Bierwiaczonek
Michał Cała urodził się w 1948 roku w Toruniu. Po zakończeniu studiów na Politechnice Warszawskiej, na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa zamieszkał w Tychach i w latach 1978–1992 poświęcił się fotografowaniu śląskiego krajobrazu.
W efekcie tej pracy powstał najważniejszy w jego dorobku cykl czarno-białych fotografii „Śląsk”. Autor był szczególnie zainteresowany starymi hutami, kopalniami, osiedlami robotniczymi i ludźmi tam mieszkającymi. W latach 2004-2014 wrócił do tego tematu, zastając na Śląsku i w Zagłębiu przestarzały przemysł w trakcie rozbiórki, oraz bezrobotnych mieszkańców osiedli robotniczych.
W latach 70-tych Michał Cała był współtwórcą Tyskiego Klubu Fotograficznego „KRON”, a od roku 1983 jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Obecnie mieszka w Bielsku-Białej.
W 2007 roku Michał Cała wziął udział w wystawie prezentującej 100 najważniejszych polskich fotografów w XX wieku: „Polska fotografia w XX wieku” Warszawa, Pałac Kultury i Nauki. Zdjęcia ze śląskiego cyklu znalazły także uznanie za granicą. W 2017 roku autor został jednym z laureatów festiwalu w Belfaście, jego zdjęcia były także pokazane na wystawie w MMX Gallery w Londynie, a w marcu 2018 będą eksponowane w Blue Sky Gallery w Portland w Stanach Zjednoczonych.