Gminny Ośrodek Kultury Regionalnej Kościelisko, ul. Nędzy-Kubińca 76
Wernisaż w piątek 27 lipca o godz. 18:00, ekspozycja do 16 września 2018
Organizatorzy: GOKR Kościelisko i Agencja Zegart - Jerzy Zegarliński
Z uwagi na szczupłość miejsca autor musiał ograniczyć wystawę tylko do zdjęć z Dzianisza (ok. połowa całości „Dawno temu na Podhalu”) i w związku z tym użył innego tytułu…
ale może uda się pokazać całość (z uzupełnieniami) w formie projekcji.
Te zdjęcia liczą sobie blisko 40 lat.
W 1977 roku wybrałem się na Podhale, by zebrać materiał do zestawu ZPAF-owskiego - podówczas kandydat do Związku obowiązany był przedstawić 20 zdjęć w formacie wystawowym, stanowiących spójną całość. Wymyśliłem sobie góralszczyznę, ponieważ od dziecka jeździłem w Tatry i pod Tatry, spędziłem także rok w obserwatorium na Kasprowym Wierchu i wydawało mi się, że znam tę ziemię i tych ludzi na tyle dobrze, by móc o nich coś prawdziwego opowiedzieć. Aby jednak mieć świeże spojrzenie, wybrałem się w miejsca, w których nigdy przedtem nie byłem: Dzianisz na tyłach Gubałówki, Jurgów, Rzepiska i Kacwin na Spiszu, tuż pod słowacką granicą, wreszcie Ochotnica w Gorcach. Przygoda!
Wędrowałem, spotykałem ludzi, rejestrowałem to, co udało mi się zobaczyć i czego doświadczyć. Miałem chyba sporo szczęścia, bo zebrany w stosunkowo krótkim czasie materiał wystarczył, bym dostał się w 1978 roku do ZPAF, a także z blisko 300 zdjęć stworzyłem album "Wnukowie Sabały", do dziś nie wydany, istniejący tylko w jednym egzemplarzu.
To było rzeczywiście dawno temu i nie sądziłem, że przyjdzie mi jeszcze do tych fotografii powracać. W 2005 roku zostałem jednak zaproszony do uczestnictwa w odbywającym się w Lille festiwalu "Transphotographiques", ze wskazaniem właśnie na te zdjęcia - musiałem więc, volens nolens, wrócić do starych negatywów i - jak to zwykle w takich wypadkach bywa, przeglądając stykówki dopatrzyłem się kilku fotografii, które uprzednio przegapiłem. Oczywiście włączyłem je do obecnej ekspozycji.
To, co pokazuję w Państwowej Galerii Sztuki, to jest ten sam zestaw, który był prezentowany na "Transphotographiques" - składa się z 50 zdjęć, bo tyle miejsca przeznaczyli mi Francuzi. Dla celów obecnej wystawy, ponieważ tu miejsca mam więcej, dodałem jeszcze 7 plansz – reportaż z wesela w Dzianiszu. Selekcja, jak zwykle, nie była łatwa. Niektóre prace były już przedtem prezentowane przy różnych okazjach, inne pokazuję po raz pierwszy.
Marzy mi się powrót do tych miejsc i konfrontacja tamtych obrazów z dzisiejszą rzeczywistością, zapewne bardzo już inną. Siła i nostalgia fotografii...
Leszek Jerzy Pękalski - z wykształcenia fizyk-teoretyk, po 10 latach pracy m. in. na Uniwersytecie Gdańskim, postanowił poświęcić się całkowicie fotografii. Ma na koncie 8 odrębnych wystaw indywidualnych, uczestniczył w ponad 200 zbiorowych w kraju i za granicą, otrzymując liczne nagrody i wyróżnienia. Jego prace znajdują się w kilku kolekcjach zagranicznych, były także wielokrotnie publikowane w prasie i wydawnictwach książkowych.
Zajmuje się dydaktyką fotografii - m. in. w gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych i w prywatnych szkołach fotografii na Wybrzeżu. Współtwórca TSF - Trójmiejskiej Szkoły Fotografii. Autor wysoko ocenianego podręcznika „Kalejdoskop fotografii” (Helion 2012). Aktywny działacz ZPAF, kilka kadencji w Zarządzie Głównym i Głównym Sądzie Koleżeńskim