Galeria Muzeum S. Staszica, ul. Browarna 18, Piła
Wernisaż w piątek 18 kwietnia o godz. 18:00, ekspozycja do 12 maja 2014
Kuratorzy wystawy: Wojciech Beszterda, Janusz Oleksa
Wystawa zorganizowana we współpracy z Katedrą Fotografii Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu
Na wystawie prezentowane będą fotografie, video i obiekty, które powstały w ostatnim czasie w pracowni kierowanej przez dr. Janusza Oleksę. Eksponowane prace są często dla autorów zamykaniem pewnego etapu ich działalności (edukacyjnego), ale też mogą stanowić początek ich indywidualnych dróg artystycznych. Co ciekawe - kierownik pracowni J. Oleksa również zaprezentuje swoje prace z lat 90. (kiedy to on kończył poznańską uczelnię).
Autorzy - studenci UAP: Michał Kocięcki, Violetta Łuba, Marta Musiał, Adam Przybył, Marta Stachowska, Karolina Wasik, Paweł Wawrzyniak oraz Janusz Oleksa (kierownik pracowni).
Zwieńczenie jakiegoś etapu edukacji artystycznej jest często związane z realizacją wypowiedzi artystycznej. Temu okresowi zakończenia gromadzenia wiedzy, zbierania doświadczeń, nabywania umiejętności i kształtowania świadomości, towarzyszy często przeświadczenie o końcu jakiegoś fragmentu życia. Wydaje się jednak, że ważniejsze jest myślenie traktujące ten moment jako początek czegoś nowego. Jeżeli zatem każdy początek to kontynuacja czegoś, co zakończyliśmy, to ten właśnie moment stać się może jeszcze ważniejszy. Dla artystów to pierwsze prezentacje, wystawy, publiczne wystąpienia, a przede wszystkim pierwsze konfrontacje własnych postaw twórczych z odbiorcą. Świadomość i odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Moment, na który się czeka. Jednym z ciekawszych momentów, po latach twórczej działalności jest powrót do takich chwil jak dzisiaj, do „początków fotografii”.
Janusz Oleksa
Początki drogi twórczej związanej z fotografią zaczyna się często od poznania jej nietypowych cech, co jest często charakterystyczne dla absolwentów szkół plastycznych. Właśnie artyści, którzy posiadają gruntowne wykształcenie malarsko-graficzne spoglądają na fotografię z dystansu, obejmując jej całą postać łącznie z jej stanami granicznymi. […]
Autor nie jest zainteresowany dosłownym odbiciem rzeczywistości i jej tautologicznym obrazem fotograficznym. Kreuje, gdyż ma zdanie zbliżone do wielu fotografów o podobnym jak on rodowodzie.
I tak jak oni sądzi, że nie widzimy życia, które nas otacza. Jak ryba w wodzie nie zauważa wody, tak my - zanurzeni w oceanie życia - nie widzimy go. Po to, aby zobaczyć, musimy użyć krzywego zwierciadła alboapokaliptycznych wizji świata.
prof. Grzegorz Przyborek fragment recenzji, 1998