Z cyklu: Rekomendacja – Robert Pranagal
Galeria Pomost w Lublinie, ul. Kiepury 5a, współorganizator: DDK SM „Czechów”
Wernisaż i spotkanie z autorem w piątek 29 kwietnia o godz. 18:00,
ekspozycja do 26 maja 2022
Punktem wyjścia do stworzenia cyklu „Powidoki” była koncepcja powiek jako „ekranu”,
na którym wyświetlane są obrazy z dwóch różnych źródeł. Pierwszym źródłem jest otaczający nas świat widziany oczami, drugim nasze wnętrze. Obrazy z pierwszego źródła to powidoki, które powstają zarówno jako fizyczny ślad silnego światła jakie dotarło z otaczającej nas (widzianej) rzeczywistości, ale także jako pozostałość znaczeniowa (semantyczna) zarejestrowanego obrazu. Tak rozumiane powidoki nie są przeto jedynie zjawiskiem fizycznym i fizjologicznym związanym z funkcjonowaniem narządu wzroku, ale dotyczą także subiektywnej percepcji – są obrazami, które chcemy zatrzymać pod powiekami, lub które tak silnie oddziałują na nas, że pozostają pod powiekami, nawet będąc niechcianymi.
Drugim źródłem obrazów „wyświetlanych na powiekach” może być wnętrze człowieka rozumiane szeroko: obejmujące zarówno sferę rozumu, emocje i głębokie uczucia, jak i podświadomość. Te obrazy nie mają swojego fizycznego charakteru i są tworem umysłu lub podświadomości, jednak powstają w oparciu o to, co już wcześniej zostało zaobserwowane, przetworzone analitycznie i zapamiętane.
Synteza nowego obrazu dokonuje się w oparciu o ten zasób.
Marek Kucharczyk - członek Związku Polskich Artystów Fotografików w Okręgu Lubelskim, biolog środowiskowy, nauczyciel akademicki. W jego działalności fotograficznej wyróżnić można dwa przeplatające się nurty. Fotografia przyrodnicza, w której istotna jest wierność przekazu, to pierwszy z nich - związany z wykształceniem i uprawianym zawodem. Drugi nurt - to poszukiwanie dróg wyrażania głębokich emocji, czy to poprzez wierny zapis rzeczywistości, filtrowany przez osobisty punkt widzenia, czy też balansowanie pomiędzy przedstawieniem a abstrakcją.
Jest autorem lub współautorem 13 wystaw: Rośliny, które mogą zginąć (1995), Wymarłe, zagrożone, rzadkie (1998), Drzewa (1998), Krajobrazy nadwiślańskie (1999 wraz z J. Magierskim i T. J. Chmielewskim), Rośliny ginące i zagrożone (2001), Wisła (2002), Tryptyki (2006), Kilka zbożnych zdjęć (2006), Kraina łagodności (2010), Drzewa - inne spojrzenie (2016), Różne fotografie podróżne (2020), Faktury, struktury i myśli ulotne (2020), Fragmenty większej całości (2021).
Brał także udział w kilkunastu wystawach zbiorowych.
fot. Monika Gądor
Jest coś wyjątkowo satysfakcjonującego w oglądaniu fotografii, których wysublimowana intelektualnie forma pozostaje w równowadze z treścią, wynikającą z uważnej obserwacji świata. Równie intrygujące i fascynujące jest obcowanie z płodnym, a jednocześnie dojrzałym artystą, który nie traci wrażliwości ani entuzjazmu tworzenia.
Cyklem „Powidoki„ Marek skłania do refleksji nad zjawiskiem ludzkiej percepcji - nad relacjami pomiędzy działaniem narządu wzroku i aktywnością umysłu człowieka. Zdaje się poruszać w niemożliwej wręcz do zdefiniowania i trudnej do uchwycenia chwili, gdy tuż po zamknięciu powiek, zewnętrzny widok świata zaczyna ustępować miejsca wewnętrznym obrazom mentalnym.
Konkretność form ulega rozpuszczeniu, a bezpośrednia percepcja zastępowana jest pamięcią obrazu. Szczegóły znikają w mrocznej mgle, pozostawiając jedynie motyw, który był dla widza w danej chwili najistotniejszy.
Tak właśnie odbieram fotografie, należące do tego cyklu. Odczytuję w nich ten niezwykły, emocjonalny moment zauważenia, ale również znakomity warsztat przeniesienia tego na znaczącą fotografię.
Znajduję tu również coś, co bardzo cenię - rozległe przestrzenie do własnych interpretacji, zarówno pojedynczych fotografii, jak i całego zbioru.
Robert Pranagal