Galeria Na Najwyższym Poziomie, ul. Baczyńskiego 7a, Rzeszów
Organizatorzy: Rzeszowskie Stowarzyszenie Fotograficzne oraz Elektromontaż Rzeszów SA
Wernisaż w czwartek 9 listopada o godz. 18:00, ekspozycja do 8 grudnia 2023
Autorzy wystawy: Martina Bieniarz, Damian Bobrowicz, Bernard Buczek, Artur Czapiga, Tomasz Iwaszek, Paweł Jakubowski, Ewa Jeżowska-Charchut, Katarzyna Jopek, Ryszard Kaczmarek, Stanisław Karcz, Małgorzata Korzec, Robert Kozdraś, Agnieszka Leja, Rafał Orłowski, Elżbieta Rokosz, Jerzy Skiba, Agnieszka Szafirska, Zdzisław Świeca, Katarzyna Warańska, Danuta Wołowiec, Alicja Wysocka, Artur Wysocki, Jacek Zembroń, Maciej Zdun.
Graficzne wypadki w naturze
Fotografie autorstwa członków Rzeszowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego przedstawione w ramach tej wystawy łączą dwie rzeczy: format oraz temat. Narzucony wymiar pojedynczego zdjęcia, 10 x 10 cm, wymusza dyscyplinę graficzną. Obraz musi być ciekawy, wymowny, może nawet symboliczny. Jeśli ma przedstawiać szczegół, to na tyle duży, by odbiorca mógł go zobaczyć. Jeśli mamy na nim krajobraz, to musi on przemawiać czytelną formą graficzną. Wybrany temat – czyli zarejestrowanie dostrzeżonych w naturze graficznych walorów obrazu – wydał nam się odpowiedni do założonego formatu prac. Trudnością okazała się selekcja materiału. Finalnie udało nam się stworzyć zestawy, które są estetycznie spójne i – jak mamy nadzieję – interesujące dla odbiorcy. Wśród przedstawionych fotografii znajdziemy zarówno szczegół – fragment kwiatu, źdźbło trawy, gałąź, kroplę rosy, jak i krajobrazowy „ogół” tworzący pewien graficzny wzór. Istnieje powiedzenie, że piękno jest w oku patrzącego. Fotografia umożliwia zarejestrowanie wybranego kadru, tego piękna, które widzi fotograf i podzielenie się nim z odbiorcą jego pracy. Każda z przedstawionych Państwu fotografii to próba rejestracji indywidualnego zachwytu nad pięknem, które potrafimy dostrzec w otaczającym nas świecie i na które chcielibyśmy skierować Państwa uwagę. Z założenia oglądanie miniatur wymaga od odbiorcy podejścia bliżej, „zajrzenia” w dane zdjęcie, niemal fizycznego kontaktu z obrazem. To inny, bardziej intymny i indywidualny sposób oglądania wystawy. Mamy nadzieję, że będzie dla Państwa przyjemnością.
Elżbieta Rokosz