Galeria klubu MW "Riwiera", ul. Zawiszy Czarnego 1, Gdynia
Wernisaż połączony z multimedialną prezentacją tylko w środę 18 marca w godz. 18:00 – 20:00
Czas trwania wystawy ok. 2 godz. – jest to jednorazowe wydarzenie.
Autor zaprasza na otwarcie swojej wystawy fotograficznej "Genotyp" na której za pomocą prac artystycznych opowiada o tym, co znalazł w ziemskich kamieniach.
Genotypy – fotogramy Romana Timofiejuka
Zbiór ponad pięćdziesięciu fotogramów Romana Timofiejuka, który został mi przedstawiony do recenzji – to w każdym pojedynczym przypadku kompozycyjnej struktury, jest ona cyfrowym zapisem fotograficznym, archaicznej materii kamieni. I on też był początkiem procesu twórczego zakończonego, ostatecznymi decyzjami kompozycyjnymi, wyborem formatu, jakości druku czy papieru.
W tych roziskrzonych wieloma kolorami „galaktycznych” obrazach, są te same kamienie, z którymi obcujemy na co dzień. Chodzimy po nich, czasami bawimy się nimi, rzucając je do wody, puszczając tak zwane „kaczki”, układając z nich kopczyki, czy jakieś ważne lub mniej ważne słowa, bądź podstawowe figury geometryczne. Znamy też wszyscy monumentalne, historyczne kamienne budowle – piramidy faraonów, megalityczne kręgi, posągi, akwedukty.
Artysta spojrzał na kamienie jednak inaczej. Fotografował je, a później poddał ten materiał jak sam to nazwał „… działaniom algorytmów programów cyfrowych …” i uzyskał abstrakcyjne obrazy o pewnych formalnych cechach podobieństwa pomiędzy sobą. Powstał zbiór, cykl fotograficznych przedstawień, porządkującej się zrytmizowanej materii. Ten szczególny zapis uzewnętrznia to – co autor postanowił określić „genotypem kamienia”.
Cóż to jest ten genotyp? Co nazywamy genotypem? Czy jest to pojęcie adekwatne do warstwy przedstawieniowej zaprezentowanego zbioru fotogramów. I tak, i nie! Bliskie, jeżeli chodzi o sam wyraz, ekspresję części składowych tych fotografii – kolorowych punktów, namnażających się w rozlicznych układach i kombinacjach. Strukturalność tych przetworzeń jest dla mnie rodzajem dynamicznego procesu – rozwijającej się, poszerzającej otwartości kompozycyjnej. Można powiedzieć, że te kolorowe impulsy są morfemami, elementarnymi cząsteczkami, podstawowymi nośnikami zapisu energii światła. Teoria powidoków Władysława Strzemińskiego, zapisy obrazów prenatalnych, są dowodem na to, że mózg człowieka rejestruje obrazy z zewnątrz organizmu, jak i z jego wnętrza w swoisty zakodowany sposób. Zwykle genotyp określa się jako zespół wszystkich genów organizmu, wynikających ze składu genów. Potraktujmy więc tytuł wystawy nadany przez autora prezentowanemu zbiorowi fotografii, jako metaforyczny, bądź odnoszący się do morfologii jego powstania – czy też do powtarzalności podstawowych elementów składowych kompozycji w postaci świecących różnokolorowych punktów. Wygenerowane zostały w tej postaci, w procesie przetwarzania informacji, zapisu światła na matrycy aparatu.
Możemy też mieć – również postimpresjonistyczne, dywizjonistyczne, malarskie skojarzenia, są one tu stylistycznie uprawomocnione. Sfera malarstwa, łączy się z fotograficzną w podjętej przez Romana Timofiejuka grze ze światłem, kolorem, przestrzenią i światłem w poszukiwaniu „genotypu kamienia”. Jego „odkrycie” mówi wiele o artyście – jego fotograficznych poszukiwaniach i progresywnej postawie twórczej. dr Marian Panek - Częstochowa
Roman Timofiejuk jest członkiem Okręgu Gdańskiego Związku Polskich Artystów Fotografików, Stowarzyszenia Marynistów Polskich i Stowarzyszenia Morsy Gdyńskie.