Z żalem i smutkiem zawiadamiamy, że 26 kwietnia 2020 roku
w wieku 90 lat zmarł nestor fotografii Tomasz Olszewski,
artysta fotografik, od 60 lat członek ZPAF w Okręgu Dolnośląskim
W imieniu Koleżanek i Kolegów składamy rodzinie szczere wyrazy współczucia.
„Fotograf nie jest człowiekiem. Jest lustrem odbijającym świat. Czasem świat ten wygląda jak odbity w krzywym zwierciadle.
I nie wiem, czy to ja jestem „krzywym zwierciadłem”,
czy ja jestem normalnym, a ten świat jest „krzywy”.
Tomasz Olszewski
Tomasz Olszewski urodził się 15 grudnia 1929 roku w Warszawie, w 1945 roku przyjechał na Dolny Śląsk i zamieszkał w Szklarskiej Porębie. Z wykształcenia był ekonomistą i geografem (studia na Uniwersytecie Wrocławskim). Fotografował od roku 1953, w którym debiutował jako amator na VII Okręgowej Wystawie Fotografii Polskiego Towarzystwa Fotograficznego we Wrocławiu. Od 1955 roku był członkiem Wrocławskiego Towarzystwa Fotograficznego, a w grudniu 1959 został przyjęty do Związku Polskich Artystów Fotografików (leg. nr 261).
Był autorem kilkunastu wystaw indywidualnych. Do najsłynniejszych należą: „Na wschód od Warszawy” (1975), „Godzina zero” (1981) oraz „Karkonosze - kraina wichrów i mgieł” (1982).
Brał udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą, otrzymując szereg nagród i wyróżnień m.in. Medal ZPAF w Konkursie Fotografii Złocisty Jantar (1979), medale z okazji 40-lecia ZPAF (1987) i 150-lecia fotografii (1989). Był autorem kilku albumów: „Wrocław – 1945-1965” (1966), „Moje miasto – Wrocław” (1972), „Wrocław lat sześćdziesiątych XX wieku w fotografii Tomasza Olszewskiego” (2011). W jego twórczości dominowały dwa tematy: pejzaż i dokument. Szczególne osiągnięcia odniósł w ukazywaniu majestatycznego piękna Karkonoszy. Przedstawiał je w estetyce piktorialistycznej, ale jakże zdominowanej indywidualnym, nowoczesnym spojrzeniem.
Od początku lat 60. był prekursorem fotografii socjologicznej. Dokumentował miasta, w których przyszło mu mieszkać i pracować: Wrocław, Białystok i Jelenią Górę. Na przestrzeni lat stworzył wspaniałe cykle zdjęć, pokazujące przemiany zachodzące w tych miejscach. Zdjęcia będące dokumentem epoki pełne są nostalgii i często humoru. Wędrówki z aparatem po lesie zawsze traktował jako odpoczynek od spraw ludzkich, dlatego w jego zdjęciach przyrody człowiek pojawia się tylko jako sztafaż.
W ostatnich kilku latach życia interesował się filozofią buddyjską, co owocowało nowym spojrzeniem na otaczający go świat i dominowało w Jego twórczości.
Janusz Moniatowicz
(przyjaciel, blisko związany z Tomaszem przez ostatnie 10 lat, autor zamieszczonych tu portretów...)