Wystawa „Vivian Maier, Amatorka“, Leica Gallery Warszawa, ul. Mysia 3
Wernisaż w piątek 9 maja o godz. 20-:00, ekspozycja do 23 czerwca 2014
Film „Szukając Vivian Maier” na ekranach polskich kin także od 9 maja
Dystrybutor: Gutek Film
Zamknięta w sobie, ekscentryczna, dziwna, specyficzna. Tak mówią o Vivian Maier jej byli pracodawcy. Wspaniałe, wstrząsające, perfekcyjne, mistrzowskie to przymiotniki opisujące jej zdjęcia. Od 9 maja do 23 czerwca w Leica Gallery Warszawa będzie można oglądać zdjęcia, za którymi stoi jedna z najbardziej niesamowitych zagadek w historii fotografii.
Historia zdjęć Vivian wydaje się bajkowa. W 2007 roku John Maloof kupuje na wyprzedaży garażowej negatywy i skanuje pierwsze z nabytych kilkunastu tysięcy. Zdjęcia szybko obiegają cały świat, ludzie są zachwyceni kadrami. Maloof zaczyna prowadzić poszukiwania, a to, czego się dowieduje, okazuje się historią równie fascynującą, jak same kadry Vivian Maier. Od lat 50-tych kobieta fotografowała ludzi na ulicach Nowego Jorku i Chicago. Nigdy nie pobierała żadnych lekcji, nie zostawiła kolekcji książek ani albumów mistrzów fotografii, a zdjęć nie pokazywała nawet bliskim. A jednak współcześni kuratorzy, krytycy sztuki i kolekcjonerzy porównują jej fotografie do dzieł takich mistrzów jak Elliot Erwitt, Jacques Lartigue, Diane Arbus czy Garry Winogrand. Jej prace pokazały muzea w Paryżu, Nowym Jorku i Londynie, a wystawy jej zdjęć w światowych galeriach biją rekordy popularności.
Dodatkowo Vivian okazała się niesamowitą postacią: aparat nosiła ze sobą zawsze i podobno dlatego wybrała zawód niani - by móc ciągle robić zdjęcia. Nie pokazała ich nikomu, negatywy przechowywała w pokoju zamkniętym na klucz. Wychowankowie Vivian Maier porównują ją do bajkowej Marry Poppins. Wychodziła z dziećmi na wielogodzinne spacery w nietypowe miejsca, np. do slumsów czy do rzeźni. Aby oswoić dzieci ze strachem, przyniosła im do domu martwego węża. Zmieniała swoje nazwisko lub nazywała się „tajemniczą kobietą”. I robiła zdjęcia. Do tej pory odnaleziono ich ponad 150 tysięcy - za życia Maier widziały je wyłącznie osoby z laboratorium fotograficznego, niektórych kadrów nie zobaczyła sama autorka, zostały wywołane już po jej śmierci.
Leica Gallery Warszawa zaprezentuje wybór czterdziestu fotografii z kolekcji Jeffreya Goldsteina, kolekcjonera sztuki, który był jedną z pierwszych osób, jakie rozpoznały artystyczny kunszt zdjęć Vivian Maier. Podobnie jak John Maloof, Goldstein pracuje nad promocją zdjęć i ich odpowiednią archiwizacją. Wysyła je na wystawy, m.in. do Warszawy. Są to kadry, które razem z filmem „Szukając Vivian Maier”, stworzą najszerszą prezentację prac Vivian w Polsce. Na wystawie zobaczymy ulubione motywy artystki: grę cieniem, autoportrety, zbliżenia nieznanych jej twarzy.
Klucz do spojrzenia na zdjęcia Maier to odniesienie się do pojęcia „amatorstwa” i fotografów-amatorów. Jak zmienia znaczenie tego słowa fotografia o takiej sile wyrazu, tak perfekcyjnie zaplanowane kadry? Czy Vivian Maier była w ogóle amatorką?
Wszystkie fotografie z wystawy są odbitkami kolekcjonerskimi, w edycji 15 sztuk.
Wystawie towarzyszy katalog.
Pełnometrażowy film - rewelacja światowych festiwali - przedstawiający niewiarygodną, ale prawdziwą historię życia odkrytej pośmiertnie mistrzyni fotografii ulicznej.
„Szukając Vivian Maier” to historia wybitnie uzdolnionej, a zarazem bardzo tajemniczej kobiety, która skrywała przed światem swój wielki talent. Maier całe życie pracowała jako skromna, lecz i ekscentryczna niania, opiekując się dziećmi z zamożnych rodzin. Nikt nie zwracał uwagi na to, że każdego dnia, w każdej wolnej chwili, robiła setki zdjęć, których nigdy nikomu nie pokazała, a większości nawet nie wywołała. Nikt nie wiedział o jej życiowej pasji, dzięki której stała się znana na całym świecie. Kilka lat temu, zaraz po śmierci Maier, przypadkowo odkryto kontener, w którym przechowywała swoje prace. Znaleziono w nim ponad 100 000 negatywów zawierających zdjęcia, których nikt wcześniej nie widział, a które wkrótce wywołały furorę na całym świecie. Vivian Maier z dnia na dzień została uznana za jedną z najważniejszych artystek XX wieku, a światowe galerie ustawiły się w kolejce, by pokazywać jej prace.
Kim była kobieta, która nikomu nie zdradziła swojej pasji? Czy zdawała sobie sprawę ze swojego talentu? Jaką skrywała tajemnicę?
Prace Vivan Mayer i dużo więcej można zobaczyć na specjalnej stronie fundacji Johna Maloofa.
[dodano w kwietniu 2015]
Wiete prac Vivian Mayer można zobaczyć też na stronie Artsy's Vivian Maier page