Niewyszukane atrakcje / Nie do końca wyśniony sen
Galeria 2 Piętro - Terminal Kultury Gocław - filia Centrum Promocji Kultury
Dzielnicy Praga-Południe m. st. Warszawy, ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 24
Wernisaż w środę 12 marca o godz.19:00, ekspozycja do 7 kwietnia 2025
Kurator: Andrzej Zygmuntowicz, współkuratorka: Katarzyna Navarra
Organizatorzy: Okręg Warszawski ZPAF, Terminal Kultury Gocław
Wystawa dostępna w godziniach 8:00 – 22:00
Autorzy - pierwszy rok Studium Fotografii ZPAF:
Łukasz Andrzejczak, Beata Bajkiewicz, Anna Dedecjus, Elżbieta Gajowniczek, Franciszek Gil, Karol Hofman, Aleksandra Horubała, Elżbieta Kajzer, Mariusz Mieszała, Andrzej Pajdziński, Marcin Puchacz, Marzena Rachlewicz, Maksymilian Rej, Magdalena Skrzyńska, Borys Skrzyński,
Małgorzata Suraj.
Autorzy - drugi rok Studium Fotografii ZPAF:
Zbigniew Głodowski, Adam Kasperkiewicz, Maksymilian Kiemaczyński, Agnieszka Kolasa, Łukasz Kowalski, Karina Krużyk, P.J. Martin, Karolina Napiórkowska, Piotr Pawlak, Zbigniew Pawłowski, Jakub Postek, Daniel Wiśniewski, Dominika Zajączkowska.
"Niewyszukane atrakcje" i "Nie do końca wyśniony sen"
to tematy podjęte przez słuchaczy I i II roku Studium Fotografii Związku Polskich Artystów Fotografików. Gdy były przedstawiane uczestnikom, nie narzucano im żadnej wizji, nie podpowiadano, co można zobaczyć czy wyobrazić sobie, słysząc te propozycje tematów prac semestralnych.
Zwykle na początku procesu twórczego przez myśl przelatuje kilka, kilkanaście, a nawet więcej wizualnych podpowiedzi. Rzadko która z tych pierwszych koncepcji pozostaje w głowie na dłużej, choć czasem i to się zdarza. Dochodzenie do ostatecznego zestawu zdjęć, składającego się na autorską i osobistą wypowiedź, wymaga czasu. Najpierw pojawia się kilka prób, kilka prawie gotowych odbitek lub wydruków, a następnie pomysł stopniowo rośnie i ewoluuje, prowadząc do finalnego ujęcia. Bardzo często wizualizowanie dość enigmatycznych tematów o niejednoznacznym haśle przewodnim, dojrzewa niczym roślina - od nasiona do pięknej, bujnej, radującej oko formy. Początkowe etapy mogą wydawać się chaotyczne, lecz istotny jest efekt końcowy - moment, w którym z kolejnych podejść rodzi się coś domkniętego, będącego właściwą odpowiedzią, dającą autorowi spełnienie i satysfakcję.
Wyobraźnia i determinacja słuchaczy Studium ZPAF, wsparte solidnym warsztatem, zaowocowały powstaniem odrębnych, osobistych i kreatywnych prac fotograficznych. Realizacje zaproponowanych tematów są skrajnie różne. Niektóre mają w sobie sporo konkretu - przedstawiają rzeczy, które można precyzyjnie nazwać, co nie znaczy, że jest to odpowiedź wprost, niczym encyklopedyczna definicja tematu. Nawet realistyczne ujęcia sugerują interpretację hasła wiodącego w sposób swobodny i nieoczywisty, zapraszając widzów do odczytywania, czym są niewyszukane atrakcje czy nie do końca wyśnione sny. Podjęte tematy da się także przedstawić obrazami dalekimi od zdjęć podobnych do tych z kronik rodzinnych czy prasy informacyjnej. Powstają wtedy prace odpływające w stronę wyzwolonej wyobraźni, która bawi się gubiąc znaczenia przedmiotów, postaci, miejsc, zamieniając je w zjawy, urojenia, nieziemskie przestrzenie i fantazmaty. Fotografia, podobnie jak każda inna forma sztuki, nie musi wiernie odzwierciedlać rzeczywistości – może być zapisem myśli, emocji i wrażliwości autora. Rzeczywistość trochę podpowiada, ale dopiero w połączeniu z twórczą wyobraźnią prowadzi do powstania dzieł, które mają pobudzać odbiorców do wolnych skojarzeń, prowadzących w efekcie do przyglądania się ludziom i ich otoczeniu ze swobodą, otwartością, dużą dozą łagodności i tolerancji na inność. Jesteśmy nie tylko bardzo różni, ale także rozmaicie przygotowani do odbierania informacji, sytuacji, zdarzeń które nas zaskakują i nie dają się zinterpretować w sposób jednoznaczny i bardzo konkretny.
Obcowanie ze sztuką - zwłaszcza tak różnorodną, jak prace zaprezentowane na tej wystawie - uczy akceptowania wieloznaczności jako czegoś naturalnego. Nawet jeśli dany obraz nie od razu do nas przemawia, skłania do refleksji: "A może czegoś nie wiem?". Sztuka pobudza do aktywności, zachęca do otwartości i do poszukiwania nowych znaczeń, które mogą wzbogacić nasze postrzeganie świata w całej jego złożoności i różnorodności. Do takiej swobodnej interpretacji swoich prac zapraszają autorzy tej wystawy.
Andrzej Zygmuntowicz