Zbigniew Podsiadło, prezes Okręgu Górskiego ZPAF przekazał nam informację
o śmieci fotografa, który w swoim czasie bardzo mocno zapisał się w historii
zarówno ogólnopolskiego, jak i śląsko-zagłębiowskiego ruchu fotograficznego.
Pogrzeb Andrzeja odbył się w środę 6 sierpnia 2014 na cmentarzu w Sosnowcu.
Z głębokim żalem informuję, że dnia 2 sierpnia 2014 roku, w wieku 63 lat zmarł Andrzej Maniak - utalentowany artysta, wspaniały człowiek, charyzmatyczna osobowość i wielka postać zagłębiowskiej i śląskiej fotografii.
Od wielu lat Andrzej zmagał się z ciężką i nieuleczalną chorobą. Jego cierpienie oraz heroiczna walka o życie są dla nas niezwykłym przykładem humanizmu i poświęcenia.
Był człowiekiem niezwykle pogodnym i ujmującym, gdziekolwiek się pojawił zawsze promieniał życzliwością i uśmiechem. Głęboko ludzki wymiar jego prac na długo pozostanie w naszej pamięci.
W głębokim żalu pogrążył zarówno siostrę i rodzinę, jak również wszystkich bliskich ze wspólnych fotograficznych wystaw i plenerów, a także przyjaciół i znajomych z zagłębiowskich i śląskich grup twórczych, których przez lata był aktywnym członkiem.
Jego znaczące osiągnięcia artystyczne w latach osiemdziesiątych, zarówno w ramach Klubu „Pryzmat” w Sosnowcu, gdzie wraz ze Zbigniewem Podsiadło, Eugeniuszem Przybyłko, Stanisławem Michalskim i Markiem Bielskim tworzył podwaliny pod Nową Falę Fotografii Dokumentalnej i Społecznej tamtych czasów, jak i twórcze propozycje podczas wspólnych przedsięwzięć w ramach Katowickiego Towarzystwa Fotograficznego zapisały się trwale w historię dokonań ówczesnej epoki.
Był laureatem wielu ogólnopolskich konkursów i uczestnikiem ważnych fotograficznych wystaw tamtych lat. Wiele z jego prac zostało zakupionych podczas Uniejowskich Sympozjów FASFwP do Polskiej Fototeki Narodowej.
Jednak na szczególne wyróżnienie zasługuje działalność artystyczna Andrzeja Maniaka w ramach słynnej w latach 80-tych grupy twórczej „HARD”. Wspólnie z Mieczysławem Wielomskim, Janem Włodarczykiem i Krzysztofem Pileckim stworzyli własny styl autorskiego dokumentu, który zyskał wielkie uznanie w świecie ambitnej i nowatorskiej fotografii lat 80-tych.
W tym trudnym czasie łączymy sie w bólu i żałobie z rodziną i najbliższymi. Wraz z odejściem Andrzeja polska fotografia straciła ważną osobowość artystyczną, ale pamięć o nim zachowamy w naszych sercach.
Zbyszek Podsiadło – przyjaciel Prezes Okręgu Górskiego ZPAF