W wielkim smutku pozostawia nas wiadomość o odejściu w wieku 80 lat naszego Kolegi
- członka Okręgu Warszawskiego ZPAF od 1964 roku, wyjątkowego artysty fotografującego
od lat muzyków jazzowych i rockowych. Wielu zapamięta go również jako dziennikarza muzycznego, radiowca, prezentera muzyki jazzowej, animatora jazzu… Od lat zmagał się z problemami ze zdrowiem.
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w poniedziałek 2 lipca o godz. 11:00
w Kościele Ewangelicko-Augsburskim im. Świętej Trójcy przy pl. Małachowskiego 1 w Warszawie. Dalsza część ceremonii odbędzie się na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim przy ul. Młynarskiej 54/56/58.
W podziękowaniu za ogromną pomoc Polskiej Fundacji Muzycznej, której podopiecznym w ostatnich latach był Marek Karewicz, rodzina prosi o niekupowanie kwiatów i przekazanie w to miejce darowizny
na rzecz PFM - na numer konta: PL 25 1140 1977 0000 2634 0600 1001
Marku, dzięki Tobie zrozumieliśmy, że muzyki nie tylko się słucha.
Na muzykę również się patrzy.
A przed Twoim obiektywem stawali najwięksi.
Bez Ciebie Jazz już nigdy nie będzie dla nas taki sam
słowa z nekrologu zamieszczonego przez Agencję EAST NEWS
Marek A. Karewicz - ur. w 1938 roku w Warszawie, artysta fotografik specjalizujący się w zdjęciach muzyków jazzowych i rockowych. Ukończył liceum fotograficzne przy ul. Spokojnej w Warszawie (u Mariana Dederki), następnie studiował na Wydziale Operatorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi. Jako nastolatek grywał na trąbce i kontrabasie w zespołach jazzowych. Zawodowo fotografią zajął się w końcu lat 50. za namową Leopolda Tyrmanda. Karierę zaczynał w połowie lat 50., był więc czynnym uczestnikiem narodzin polskiego jazzu, rocka (big beatu) i w ogóle tzw. show biznesu. Stał się również dziennikarzem muzycznym, autorem audycji radiowych i telewizyjnych, prezenterem muzyki jazzowej i zapalonym animatorem jazzu. Jego archiwum liczy ponad dwa miliony negatywów. Fotografował m. in. ostatnią trasę koncertową Milesa Davisa i europejską trasę koncertową Raya Charlesa, Duke'a Ellingtona, Krzysztofa Komedę i prawie wszystkich polskich muzyków jazzowych. Jest autorem ok. 1.500 okładek płytowych, m.in. serii „Polish Jazz” oraz uznawanej za przełomową w historii polskiego rocka płyty Blues zespołu Breakout, gdzie sfotografował Tadeusza Nalepę prowadzącego za rękę swojego syna Piotra. Przygotował też okładki płyt Ewy Demarczyk, Niebiesko Czarnych, Czerwonych Gitar, Ireny Santor, Sławy Przybylskiej, Maryli Rodowicz, Stana Borysa i Jerzego Połomskiego.
Był członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, odznaczony też honorowym tytułem A. FIAP - Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej. W 2003 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Działał w Polskim Stowarzyszeniu Jazzowym. Od 1964 roku prowadził przez kilka lat pracownię fotograficzną w Pałacu Młodzieży. Przez wiele lat związany był z warszawskimi klubami muzycznymi: Hybrydy, Remont oraz Jazz Club Tygmont. W 2009 roku ukazał się jego album „This is jazz”, a w 2014 roku książka „Big Beat”.
Ostatnie zdjęcie Marka Karewicza wykonał Jacek Marczewski
Wszystkie polskie media zamieszczają teraz epitafia dla Marka Karewicza. Nic dziwnego – bo przecież gdy wyobrażamy sobie polski jazz i nasz big-bit, widzimy go oczami Karewicza – to jest dzieło jego życia!