Z ogromnym smutkiem żegnamy wybitnego artystę, teoretyka sztuki, nauczyciela
ale też organizatora, działacza, od ponad półwiecza związanego z naszym Związkiem.
Był wzorem i źródłem inspiracji dla kilku pokoleń, dla wielu ukochanym mistrzem i przyjacielem.
Pogrzeb odbędzie się w sobotę 14 stycznia 2023 o godz. 13:10 na Cmentarzu Junikowskim w Poznaniu
Myślą przewodnią mojej twórczości jest sztuka penetrująca. Pod tym pojęciem rozumiem sztukę zwróconą ku własnym cechom i zależnością, penetrującą je w sposób właściwy sztuce.
Można mówić o pewnym podobieństwie do badań podstawowych w nauce.
W latach 1956 do 1968 zajmowałem się fotografią generatywną.
Była to fotografia tworząca obrazy z samej siebie.
W latach 1969 do 1981 tworzyłem równolegle do fotografii analitycznej. Oznacza to, że oprócz penetracji właściwości fotografii, w swoich pracach poruszałem także problemy społeczne.
W latach 1982 do 1999 związałem się z fotografią intermedialną.
W latach 2000 do 2003 uprawiałem (i czynię to nadal) fotografię postmedialną.
Dwa ostatnie terminy wprowadzone zostały przeze mnie….
… Uważam, że pojęcie fotografii można rozszerzyć, określając fotografię jako obraz utworzony z czynników danych a priori. W takim ujęciu, obraz zawierający wybrane,
z góry określone wzorce kształtu i koloru jest fotografią.
(Stefan Wojnecki na wystawie „Moja fotografia w pigułce 1956-2006”
w Galerii Muzeum S. Staszica w Pile.)
Stefan Wojnecki (1929 – 2023), ukończył fizykę na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Twórca, animator i teoretyk fotografii. Autor kilkudziesięciu wystaw indywidualnych, brał udział w ponad stu wystawach zbiorowych. Autor kilkudziesięciu wypowiedzi teoretycznych związanych z fotografią. Piastował najwyższe funkcje w polskim ruchu fotograficznym. Inicjator i kurator kilkudziesięciu wystaw, sympozjów i warsztatów również o zasięgu międzynarodowym.
Profesor tytularny w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu.
Stefan Wojnecki jest dla nas pomnikową postacią - jednym z najwybitniejszych polskich artystów i teoretyków fotografii, był także wspaniałym animatorem życia artystycznego w wielu środowiskach, zasłużonym działaczem ruchu fotograficznego, nauczycielem. Przyczynił się nie tylko do ukształtowania nowego oblicza polskiej sztuki fotograficznej ale poświęcił wiele lat dydaktyce fotografii i stworzeniu szkolnictwa fotograficznego na poziomie wyższym. Był pierwszym w Polsce profesorem sztuk plastycznych w dyscyplinie artystycznej fotografii. Dzięki jego aktywności w Poznaniu powstała pierwsza w Polsce uczelnia - dziś Wydział Fotografii Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu. Osiągnięcia artystyczne, społeczna praca organizacyjna oraz dydaktyka fotografii realizowane przez Stefana Wojneckiego zapisały trwałą kartę we współczesnej historii polskiej fotografii, tym piękniejszą, że był wyjątkowytym, otwartym, ciepłym i rozumiejącym innych człowiekiem.
Pełniejszy życiorys Stefana Wojneckiego
znajduje się na stronie Okręgu Wielkopolskiego ZPAF wraz z galerią jego prac. Więcej faktów można odnaleźć w notce zamieszczonej przed laty w słowniku biograficznym ZPAF
- by się z nią zapoznać wystarczy kliknąć w obrazek powyżej.
Jeszcze więcej o ciekawym życiu Stefana Wojneckiego można dowiedzieć się na stronach Poznańskiego Archiwum Historii Mówionej łącznie z zapisem filmowym opublikowanym na YouTube
Warto zobaczyć też notkę o twórcy na portalu Culture.pl
Z kolei w roku 2015 informowaliśmy: Stefan Wojnecki. Doświadczanie (w) fotografii - spotkanie i publikacja
a w roku 2019: Wystawa Stefana Wojneckiego „Sztuka i teoria” we wrocławskiej Galerii FOTO-GEN
Także na Facebooku pojawiają się dziś bez końca posty przyjaciół, wyrażających żal po stracie Stefana ale też przypominających różne ważne wydarzenia z jego udziałem - warto przewinąć w dół...
Postscriptum prowadzącego tę stronę:
W może mało znanej historii dziesięciu Ogólnopolskich Fotograficznych Spotkań Młodych realizowanych do 1984 roku, które miały istotny wpływ na twórcze postawy wielu późniejszych artystów, Stefan Wojnecki także odegrał bardzo znaczącą rolę. Uczestnicy choćby tego ostatniego spotkania uważają po dziś, że mieli wielkie szczęście mogąc tam spotkać Stefana, którego nie tak trudno odnaleźć na tym wspólnym zdjęciu...
Na tym spotkaniu powstał wyjątkowy zapis obecności sporej grupy... za sprawą Stefana Wojneckiego, Zdzisława Pacholskiego i jeszcze paru innych, stworzono 20 metrowej długości fotografię, którą po niełatwym wywołaniu, utrwaleniu i forsownym płukaniu w nurcie rzeki można było ocenić dopiero podczas suszenia i to we fragmentach, bo prąd wody zdołał dzieło rozerwać...